Pakt z diabłem.

diabeł

Stanęła na rozstaju dróg i zawarła pakt z diabłem. Miała jedno życzenie.
Chciała zostać pisarką, chciała zmieniać przez swoje słowa ludzkie życia.
Zachwycona przypieczętowała cyrograf kroplą krwi. Nie pomyślała o konsekwencjach. Kto by o tym myślał w takiej chwili.

Pierwszy cud wydarzył się tydzień później:
– Kochana, zmieniłaś moje życie swoim listem – trajkotała przez telefon kuzynka – dzięki tobie odważyłam się i poznałam wspaniałego mężczyznę.
„Droga pani Leokadio,” – pisała stała czytelniczka jej rubryki w gazecie – „odmieniła pani moje losy. Teraz już wiem, jak czyścić rury w zlewie, żeby pozbyć się brzydkiego zapachu.”

Promieniowała. A to był dopiero początek. Była tego pewna. Będą ją nosić na rękach, zostanie guru wielu pokoleń. A że zaprzedała duszę? Kto by się tym martwił, co będzie po śmierci.

Ale smutne konsekwencje paktu z diabłem i spełnienia marzenia o odmienianiu ludzkich żyć dopadły ją wcześniej. Cudowny mężczyzna kuzynki okazał się seryjnym zabójcą, a gorliwa czytelniczka zatruła się toksycznymi oparami powstałymi ze zmieszania różnych środków chemicznych.

Gdy zrozumiała, co się stało, wróciła na rozstaj dróg.
– Nie chcę! – wołała – Nie chcę twojego daru! Chcę moją dawną nieudolność!

Krzyczała, ale diabeł był już gdzie indziej. Poszedł spełniać inne marzenia.

A MOŻE TO BYŁO ZUPEŁNIE INACZEJ?

Stanął na rozstaju dróg i zawarł pakt z diabłem. Miał jedno życzenie. Wypowiedział je całym sobą:
“Chcę być kobietą!”.

Nic się nie wydarzyło. Nie odpowiedziała mu nawet cisza. Po długiej chwili oczekiwania na spełnienie marzenia życia lub choćby najmniejszy cień potwierdzenia ruszył powoli w drogę powrotną do swojego pełnego niespełnienia życia.

Nagle usłyszał szelest w pobliskich krzakach. Jego ciało przebiegł dreszcz podniecenia. Nareszcie! Ku zaskoczeniu mężczyzny z zarośli wyłonił się ogromny czarny pies. W zasadzie nie wiedział, czego dokładnie się spodziewać, jednak na pewno nie czegoś takiego. Jeszcze do tego ten nieprzyjemnie drażniący nozdrza zapach. Spojrzał w wielkie czarne oczy leniwie zbliżającego się psa. Miał wrażenie, że widzi w nich odbicie swojego największego pragnienia.

Zupełnie niespodziewanie pies skoczył na niego. Chwycił zaskoczonego zębami między nogi, szarpnął i odskoczył. Mdlące uczucie zaczęło rozlewać się po ciele nieszczęśnika. Miał nieodparte wrażenie, że zaraz nadejdzie koszmarny ból.

Dookoła psa błysnęło i huknęło. Jakby ludzka, czarna jak noc, rogata postać od niechcenia wykonała nonszalancki ukłon. Wypluła odgryzione genitalia wprost pod nogi ich niedawnego właściciela i wykrzyknęła wesoło: “Tadam!”.

pies diabeł

6 thoughts on “Pakt z diabłem.

  1. Interesujące. Niesamowite jak z tego samego pomysłu można tworzyć inne historie. Jakże nasza wyobraźnia wiele może. Dajmy się jej ponieść i niech każdy czytający wymyśli swoją historię. Moja raczej nie będzie tak drastyczna 🙂
    Intryguje mnie dlaczego ten facet chce być kobietą, przecież jesteśmy bardziej skomplikowane 🙂

    1. Dziękuję ❤️ A o co poprosiłabyś diabła na rozstaju dróg? 🙂
      Facet pewnie chciał mieć swój osobisty biust 😀 albo miał nadzieję, że zrozumie kobiety 😀 a może czegoś nam zazdrościł… 😀 trudno na 100% powiedzieć, co siedzi w męskiej głowie 😀

      1. Dzięki za podpowiedź dlaczego facet chciał zmiany, faktycznie każdy z pomysłów podanych przez Ciebie jest możliwy 🙂
        Hmm, chyba nic, lubię jak życie toczy się po swojemu z niespodziankami, a za bardzo bałabym się, że będę chciała cofnąć „prośbę”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *