Tygrysi literat albo słów kilka o karmieniu celu.

Olbrzymi tygrys przeciągnął się na chłodnej o poranku ziemi. Dlaczego ona nie przyszła wczoraj go nakarmić? Żołądek ścisnął się boleśnie…. Read moreTygrysi literat albo słów kilka o karmieniu celu.
Olbrzymi tygrys przeciągnął się na chłodnej o poranku ziemi. Dlaczego ona nie przyszła wczoraj go nakarmić? Żołądek ścisnął się boleśnie…. Read moreTygrysi literat albo słów kilka o karmieniu celu.
CZĘŚĆ 2. „Pewnego dnia dziewczynka i chłopiec znaleźli kiełkujące nasiono dębu. – Wyrzuć to – powiedział chłopiec.– A może zasadzimy… Read moreW cieniu wielkiego dębu. (2)
CZĘŚĆ 1. Mówi się, że strach ma wielkie oczy. Mój strach nie ma oczu wcale. Ma dwa metry wysokości razem… Read moreW cieniu wielkiego dębu. (1)
Tekst ten powstał jako odpowiedź na #wyzwanie zaproponowane przez Krzysię Bezubik na stronie #piszemybochcemy. Co prawda mam tygodniowe opóźnienie, ale… Read morePorozmawiaj ze mną.